Poszukiwanie wielkiego piękna

Data:
Ocena recenzenta: 8/10

Jep Gambardella mieszka w Rzymie, w otoczeniu wspaniałej architektury i dzieł sztuki oraz, co najważniejsze, w towarzystwie pięknych kobiet. Jego życie upływa głównie na spotkaniach ze znajomymi pochodzącymi z artystycznej bohemy i śmietanki towarzyskiej, a także na luksusowych przyjęciach. Wszystko się zmienia w trakcie jego 65. urodzin, kiedy zaczyna patrzeć na świat w zupełnie inny sposób, niż dotychczas.

W trakcie swojej imprezy urodzinowej, na której alkohol leje się strumieniami, a łazienki służą do wciągania kokainy, Jep przeżywa nagłą przemianę. Zaczyna postrzegać życie swoje, jak i przyjaciół, jako puste, płytkie, kręcące się tylko wokół towarzyskich ploteczek. Pragnie z kimś o tym porozmawiać, jednak gdy tylko porusza egzystencjalny temat w gronie znajomych, wszyscy milkną skonsternowani, nie wiedząc, jak zareagować. Stopniowo odsłania słabostki wysoko postawionych ludzi (nawet kardynała), którzy potrafią mówić tylko o sobie, co świetnie przedstawia scena ze starą misjonarką. Melancholię, zagubienie, rozczarowanie oraz przewartościowanie, jakie następuje w samym Jepie, idealnie oddaje klimat filmu. Szybkie, agresywne ujęcia z hucznych imprez, gdzie ludzie przypominają bardziej zwierzęta, niż myślące i cywilizowane jednostki, ostro kontrastują ze spokojnymi i refleksyjnymi ujęciami, gdy patrzymy jakby oczami samego Jepa, wrażliwego pisarza-obserwatora.

Wielkie piękno pokazuje, że włoskie kino właśnie przeżywa swoje odrodzenie. Nie bez powodu zostało porównane do Słodkiego życia mistrza Felliniego. Oprócz pięknie nakręconych sekwencji przyjęć czy pogrzebu (które są w stanie wywołać lekkie dreszcze), film Paolo Sorrentino wyróżnia się także brakiem spójnej fabuły. Podobnie jak w Słodkim życiu, jest to kilka różnych historii, które łączy postać Jepa, a także ciągle przewijający się w tle Rzym. Gdyby trzeba było wskazać, co jest tematem tego filmu, to moja odpowiedź brzmiałaby: kryzys Jepa oraz jego próba znalezienia czegoś wartościowego w swoim życiu.

Momentami film może się niektórym wydawać przegadany i jakby zbyt nudny, bo właściwie co takiego się dzieje na ekranie, oprócz tego, że główny bohater spaceruje i rozmawia z ludźmi? Jednak Wielkie piękno ma w sobie urok i magię - może to za sprawą specyficznego klimatu, a może dzięki fascynującej postaci samego Jepa - które jeśli raz zauroczą, to nie pozwolą tak łatwo zapomnieć o filmie.

Zwiastun: